
Moją pracę w służbie zdrowia rozpocząłem z początkiem w Państwowym Szpitalu Klinicznym w Krakowie Klinice Ortopedii przy ul. Kopernika 19a (obecnie Szpital Uniwersytecki w Krakowie). Odbyłem szereg kursów i szkoleń, w tym ratowniczych. Byłem uczestnikiem ogólnoświatowych sympozjów naukowych i zjazdów.
Z kliniką związany byłem przez kilkanaście lat. Był to czas, w którym zdobyłem fundamenty mojego doświadczenia w kontaktach z pacjentami. Od tamtego czasu ortopedia i traumatologia stały się moją pasją.
W roku rozpocząłem własną działalność kontynuując pracę w zakresie zaopatrzenia złamań oraz sprzętu medycznego. Dzięki temu mogłem zacząć dynamicznie rozszerzać swoje usługi o najnowocześniejsze trendy światowe z zakresu sprzętu indywidualnego w tym protetyki, ortez czy wkładek ortopedycznych.
Wracając jednak do czasów „państwowej służby” zdrowia dziś wiem, że były one nieocenionym bagażem mojego doświadczenia zawodowego. Samych opatrunków unieruchamiających zakładałem wówczas znacznie ponad 5 dziennie. Bywało, że nawet kilkanaście i więcej. Licząc bardzo oględnie do dnia dzisiejszego przez moje ręce przeszło kilkadziesiąt tysięcy opatrunków unieruchamiających i korekcyjnych.
Ilość ta może wydawać się spora, jednak dla mnie ważniejsza jest ich różnorodność. Każdy pacjent jest inny, każdy problem ma swoją indywidualną specyfikę, choć oczywiście są często podobieństwa. Do dzisiaj jednak korzystając z moich doświadczeń staram się nie popadać w rutynę i zachowywać ostrożność w każdym nawet pozornie błahym przypadku. Każdy człowiek jest dla mnie ważny i nie ma znaczenia status społeczny, wiek, choroba, czy jakiekolwiek inne aspekty. Nie ukrywam jednak, że największą satysfakcję, która ciągle mnie napędza, dają mi nietypowe, trudne i skomplikowane przypadki.
Zarówno studia licencjackie jak i magisterskie ukończyłem z wynikiem bardzo dobrym, co w dużym stopniu było połączeniem dwóch aspektów. Z jednej strony moich doświadczeń zawodowych, ale z drugiej fantastycznej kadry wykładowców i profesorów, których miałem zaszczyt spotkać na swojej drodze. I muszę się tu odnieść do Lekarzy z Kliniki Ortopedii oraz wszystkich mi życzliwych lekarzy z klinik sąsiadujących, gdzie miałem częste wizyty, a kończąc na moich nauczycielach na kierunku fizjoterapii. Jestem i będę zawsze wdzięczny za okazaną mi życzliwość, zaufanie i przekazaną wiedzę.